Czy Tinder albo ogólnie, portale i aplikacje randkowe, sprzyjają równościowym praktykom w sferze uczuć czy seksu? Z założenia tak, w końcu funkcjonalności aplikacji randkowych są takie same dla kobiet i mężczyzn. Dzięki zachowaniu względnej anonimowości, można też pozwolić sobie na „więcej”, bez obawy, że łamiemy jakieś normy typowe dla danej płci. Łatwiej też uniknąć ewentualnych konsekwencji postępowania „na przekór”. Inna sprawa, że funkcjonuje nawet aplikacja – Bumble, która jest promowana jako feministyczna i daje większe uprawnienia kobietom, aby te, mogły decydować, które znajomości chcą zainicjować i kontynuować.
Czy faktycznie tak jest, że kobieta i mężczyzna w aplikacji randkowej może poczuć się wolny_a? Czy bez uprzedzeń panowie i panie mogą poszukiwać realizacji dla swoich potrzeb? A może jest wprost przeciwnie i platformy randkowe jeszcze mocniej wtłaczają nas w realizację norm, dotyczących randkowania?
Seksualna wolność
Tinder, ale także inne aplikacje randkowe oferują dostęp do potencjalnych partnerów, nie tylko romantycznych, ale również seksualnych. Otwartość seksualna nie jest zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn i część kobiet umawia się na seks, korzystając właśnie z Tindera. Jak się okazuje, nie wszyscy mężczyźni są gotowi na taką równość w zaspokajaniu potrzeb.
Seksualna otwartość jest o tyle akceptowana, o ile skierowana jest do zainteresowanego mężczyzny. Odmowa spotkania albo zakończenie znajomości często ujawnia pozorną równość między kobietami i mężczyznami. Doświadczenie odrzucenia okazuje się bardzo bolesne dla panów, którzy dają o tym znać, zachowując się w sposób wrogi, a często także agresywny. Pokazuje to np. eksperyment (L. Andrighetto, P. Riva, A. Gabbiadini, 2019), w którym uczestnicy dowiadywali się o tym, że ktoś nie odwzajemnił ich zainteresowania. Reakcje kobiet i mężczyzn na to doświadczenie znacząco się od siebie różniły.
W innym badaniu (L.Thompson, 2018), w którym analizowano 500 wiadomości wysłanych na Instagramie, zauważono, że w obliczu odrzucenia mężczyźni nieprzyjemnie komentują wygląd kobiety, umniejszając jej wartość. Takie wiadomości wpisują się w dyskurs „bycia nie dość hot”. Przykłady obraźliwych wiadomości publikuje konto @byefelipe oraz @tindernightmares.
Wybór, który denerwuje
Narracja wielu męskich profili randkowych, zdaniem dr Katarzyny Szumlewicz, ma korzenie w zamierzchłym zwyczaju kulturowym, który pomiata kobietami. Warto dodać, że oczekuje się od kobiet także uległości.
Wysyłane przez panów wiadomości, zawierające propozycje seksualne, prośby o fotkę, która odsłoni „coś” więcej, groźby przemocy seksualnej itp., obrazują przyjmowane przez panów założenie, że to oni zajmują dominującą pozycję na aplikacjach i portalach randkowych. Taki rodzaj wiadomości jest przykładem „brakującego dyskursu zgody”, o którym pisze Thomson.
Panowie często żywią przekonanie, że to oni wybierają kobiety. W efekcie bywają mocno zaskoczeni, kiedy okazuje się, że na aplikacjach i portalach randkowych panuje selekcja także w stosunku do nich, a kobiety wybierają mężczyzn w oparciu o własne kryteria. Patrząc na (niski) odsetek uzyskiwanych odpowiedzi na wiadomości inicjujące, doświadczenie odrzucenia przez mężczyzn może być mocno frustrujące.
Bycie miłą czyli odmowa u kobiet
Portale i aplikacje randkowe emancypują kobiety w tym sensie, że mogą sobie one pozwolić na to, aby faktycznie selekcjonować osoby, którym pozwolą się do siebie zbliżyć. W razie problemu, łatwiej też zakończyć problematyczne znajomości. Odmawianie mężczyznom w realu to często konieczność wykonania pracy emocjonalnej przez kobiety. Panie starają się być miłe i próbują ochronić mężczyznę przed doświadczeniem odrzucenia, wskazując na różne inne powody swojej odmowy niż on sam. Dzieje się tak często też z obawy o własne bezpieczeństwo. W sieci jasne wyrażenie odmowy jest dużo prostsze, chociaż nie zawsze kulturalne. Plus jest taki, że kobieta nie musi brać na siebie odpowiedzialności za samopoczucie drugiej strony.
Trudne doświadczenia
Inna sprawa, że w realu nikt za to nie podbiega i nie pokazuje swoich genitaliów. Tymczasem otrzymanie niechcianego zdjęcia o charakterze seksualnym i bycie naciskaną na seks to dwa, najczęstsze doświadczenia wśród kobiet (A. Brown, 2020).
Użytkowniczki aplikacji i portali randkowych nierzadko czują się sfrustrowane (43%) i nieszanowane (35%) po tym, jak doświadczyły obraźliwych zachowań ze strony mężczyzn (70%). Co robili panowie? Bezpośrednio nawiązywali do sfery seksualnej albo formułowali nieodpowiednie uwagi w kierunku kobiet (M. R. Lopes, C. Vogel, 2017b).
W efekcie ponad połowa użytkowniczek podejmuje decyzję o zakończeniu korzystania z aplikacji lub portalu randkowego (M. R. Lopes, C. Vogel, 2017a; M. R. Lopes, C. Vogel, 2019).
Pozorna równość, która okazuje się utrwalać stary porządek
W serwisach randkowych każda z osób, o ile uzyska czyjeś zainteresowanie, ma możliwość napisania wiadomości, a w toku rozwoju znajomości także zaproponowania randki. Przykładowo na Bumble kobiety są wprost zachęcane do tego, aby wykonać pierwszy ruch. Okazuje się jednak, że użytkownicy odtwarzają stereotypowe zachowania właściwe dla ich płci (D. Berkowitz i in. 2021).
Zachowania typowe dla danej płci można zaobserwować na kilku płaszczyznach. Inicjowanie znajomości nadal leży po stronie panów (G. Tyson, V. C. Perta, H. Haddadi, Michael C. Seto, 2016). Panie otrzymują więcej wiadomości i są bardziej selektywne. Co jednak ciekawe, kiedy to kobiety inicjują kontakt, nie wychodzi im to na dobre. Badanie pokazuje, że wskaźnik odpowiedzi kobiet spada o 15 procent, gdy to one piszą jako pierwsze. Nierówność w grze o to, kto napisze pierwszy, wynika z „wyuczonych norm”.
Profile użytkowników są często tak konstruowane, aby wpisać się w kanon tego, co jest atrakcyjne dla kobiet i mężczyzn. Wspomniane badanie wskazuje, że kobiety częściej niż mężczyźni są oceniane na podstawie swojego wyglądu. Nie dziwi więc, że panie podkreślają swoją atrakcyjność fizyczną i młodość, a mężczyźni status społeczno-ekonomiczny. Inne są też doświadczenia w randkowaniu – udział mężczyzn w poszukiwaniu luźnych relacji jest nadal większy niż kobiet.
Zachowania badanych użytkowników w sieci są głęboko osadzone w zasadach i regułach, które występują w heteroseksualnej tradycji randkowania i tworzenia związku. Korzystanie z serwisów randkowych wzmacnia zachowania seksistowskie, rasistowskie i klasowe (D. Berkowitz i in. 2021).
Nawet stworzenie aplikacji randkowej, skierowanej do kobiet i mającej wzmocnić ich pozycję nie prowadzi do faktycznej zmiany i równości w relacjach romantycznych czy seksualnych. Co prawda, kobiety poczuły się bezpieczniejsze, bo miały większą kontrolę nad tym, kto i co do nich pisał. Jednak pod pewnymi względami apki wzmacniały rolę “dobrych dziewczyn”, szukających długotrwałych związków (S. Sobieraj, L. Humphreys, 2021).
Pęknięcia patriarchalnej struktury
Zachowania, dotyczące tego, co powinno się robić jako kobieta i mężczyzna chcąc nawiązać romantyczną lub seksualną znajomość są nadal silnie ukształtowane przez normy społeczne. Samo wprowadzenie aplikacji randkowej nie spowoduje, że łatwo ulegną one zmianie. Możemy jednak zauważyć powolne przemiany w kierunku demokratyzacji relacji. Jednak układ sił społecznych dąży do utrzymania męskiego status quo. Pewnie dlatego część panów jest niezadowolona z ich pozycji w randkowym świecie randek online.