Przewidywanie trwałości związków przez algorytmy

Badanie i przewidywanie trwałości związków nie jest nowością. John Gottman jest z pewnością jednym z najbardziej rozpoznawalnych badaczy, którzy zajmowali się funkcjonowaniem par i przewidywaniem rezultatów ich związków. Nowością jest natomiast rosnąca rola technologii w ocenie kondycji naszej relacji. Czy zastanawiałeś się kiedyś, ile informacji na temat Twojego związku zgromadzono w ramach Big Data? Jak myślisz czy algorytmy są w stanie przewidzieć, czy zamierzasz zerwać ze swoim partnerem albo jak długo będzie trwała ta relacja, w którą jesteś aktualnie zaangażowany/a?

Obserwacja aktywności pary w sieci

Niezwykle interesujące jest to, w jaki sposób i na bazie jakich informacji możliwa jest ocena naszego stosunku do partnera. W tym tekście pisałam o tym, że umiarkowana prezentacja związku w mediach społecznościowych może być dla parterów ważna i łączyć się z większym poczuciem satysfakcji, a także mieć pozytywny wpływ na to, co łączy dwojga ludzi. Natomiast zmniejszająca się aktywność partnerów w prezentacji swojego związku w Internecie może stanowić sygnał ostrzegawczy nadchodzącego końca relacji.

Zmiany na profilu jako sygnał ostrzegawczy

K. Garimell, I. Weber i S. D. Cin (2014) wykorzystali informacje umieszczane na profilach, aby prześledzić zmiany na nich zachodząc w czasie trwania związku i jego zakończenia. Zauważono, że kiedy ludzie są razem, to najczęściej używają innych słów niż wtedy, gdy już ze sobą zerwą. Tę zmianę najogólniej można określić jako przejście z „Kocham Cię tak…” do „Nienawidzę kiedy…”. Oznaką nadchodzącego zakończenia relacji była nie tylko zmiana jakościowa w wysyłanych komunikatach, ale także ich ilość. Okazuje się, żejuż na 4 tygodnie przed rozstaniem dało się zaobserwować mniejszą aktywność partnera pod względem odpisywania na wiadomości lub jego oznaczenia w postach i zdjęciach.

O trwałości związków użytkowników Facebooka

Nowoczesne technologie i uczenie maszynowe (ang. machine learning) odgrywają coraz większe znaczenie w wykrywaniu zmian w rozwoju relacji uczuciowych. Przykładem może tutaj być próba przewidywania trwałości związków na podstawie danych zgromadzonych na Facebooku. Bogdan State (2014), analizując statusy związków w latach 2008–2011, stwierdził, że badane pary były bardziej skłonne do pozostania razem po upływie 3 miesięcy. Co jednak ważne, ich szanse na sukces wzrastają wraz z upływem czasu. Zauważył również, że do rozstań najczęściej dochodzi w okresie letnim (od maja do lipca). Z kolei w okresie od stycznia do połowy lutego tych zerwań jest najmniej. To pewnie ze względu na zbliżające się Walentynki.

Udział technologii w doborze partnera

Sztuczna inteligencja może mieć jednak dużo większy wpływ na przyszłość miłości niż tylko wnioskując na temat kondycji naszego związku, ale kształtując nawiązywane relacje i ich rozwój. Większość obecnej technologii koncentruje się na początkowym etapie dopasowania i ten kierunek ma być dalej rozwijany. eHarmony deklaruje, że o ile aktualnie dopasowuje pary pod względem podzielanych wartości i osobowości, to w 2025 będzie możliwe przewidywanie zgodności na poziomie fizyczności. Innymi słowy, twórcy deklarują, że będą w stanie wskazywać kandydatów, do których poczujmy tzw. „chemię”.

Przyszłość randek online

Wizja randkowania kierowanego przez sztuczną inteligencję nie wydaje się być całkowicie nierealna. Po obejrzeniu 4 odcinka serialu Czarne Lustro można się tylko zastanawiać, jak daleko posunie się rozwój technologii w tym zakresie. W „Hang the DJ” przedstawiono system, który dopiera partnera i określa, w jakim czasie ich związek dobiegnie końca, nie pozostawiając wyboru jego użytkownikom.  Kolejne nawiązywane relacje mają służyć gromadzeniu danych o danej osobie, aby perfekcyjnie dobrać dla niej partnera. Co, jak się okazało, stanowiło rezultat symulacji. Zdecydowanie polecam obejrzeć ten odcinek!

Google Home i Alexa – nie tylko asystent, ale też terapeuta

Ciekawie kształtuje się też wizja nowej funkcji sztucznej inteligencji, tj. jej rola w utrzymaniu relacji w znacznie bardziej terapeutycznym kontekście. Inteligentni asystenci domowi, którzy korzystają z technologii rozpoznawania głosu, np. Google Home i Alexa, mogą pewnego dnia zostać wykorzystani do identyfikowania stanu relacji na podstawie analizy akustycznej komunikacji werbalnej między parą – biorąc pod uwagę wzorce wokalne, zmienność słów w czasie, intonację i częstotliwość komunikacji (eHarmony, 2018) Co ciekawe, takie analizy zostały już z powodzeniem wykonane przy okazji przewidywania wyników terapii par (M. Nasir, B. R. Baucom, P. Georgiou, S. Narayanan, 2017).

Zastanawiasz się czy wybrałeś odpowiednią osobę? W uzyskaniu odpowiedzi pomoże Ci aplikacja.

Gdyby ktoś był ciekawy, jakie szanse na przetrwanie ma jego związek, to można je oszacować korzystając z aplikacji StayGo. Narzędzie jest o tyle ciekawe, ż uzyskuje się numeryczny system punktacji, który identyfikuje mocne i słabe strony analizowanej relacji, pozwala śledzić codzienne wzloty i upadki, ale także angażuje znajomych i rodzinę do oceny związku (informacje dostępne w Google Play).

Aspekty wykorzystywania gromadzonych o nas informacji w sieci

Niewątpliwie technologia i sztuczna inteligencja wkraczają w nasze życie i stają się jego częścią. W efekcie, nawet coś tak intymnego i prywatnego, jak bycie w związku uczuciowym staje się przedmiotem obserwacji i przewidywań. Z jednej strony, żeby nam pomóc – najczęściej przekonując nas, że algorytmy widzą coś więcej niż my sami, np. w kontekście doboru partnera albo oceny kondycji związku. Jednak z drugiej strony, wykorzystywanie gromadzonych danych wydaje się być etycznie wątpliwa, kiedy celuje się w nas reklamy i kontroluje wybory. Znany jest fakt, że ludzie po kiepskim rozstaniu są skłonni wydawać więcej pieniędzy na zakupy i podróże. Może to przynieść nawet chwilową poprawę samopoczucia (A. Selin Atalay, Margaret G. Meloy, 2011), ale czy chcielibyśmy by ktoś wykorzystywał naszą trudną sytuację i na nas zarabiał?

Fascynuje mnie fakt poszukiwania takich prawidłowości, które pozwolą ludziom tworzyć szczęśliwe i długotrwałe związki, ale jednocześnie niepokoi mnie to, jak wiele dzieje się bez udziału naszej świadomości. A Wy co o tym myślicie?  Zachęcam do podzielenia się swoją opinią a także udostępniania tekstu, jeśli uznacie go za interesujący!

Wyniki badań przywoływane w artykule i jego treść powstała na podstawie:

  • Atalay S. A., Margaret M. G. (2011) Retail therapy: A strategic effort to improve mood, Psychology and Marketing 28(6), 638 – 659
  • Dickson  E. J. (2019) Can Alexa and Facebook predict the end of your relationship?“ Expiration dating” may be closer than we think. [Dostępny online: https://www.vox.com/the-goods/2019/1/2/18159111/amazon-facebook-big-data-breakup-prediction]
  • eHarmony (2018) The future of dating report 2018: smart devices will predict if your relationship is on the rocks. [Dostępny online: https://www.eharmony.co.uk/dating-advice/dating/the-future-of-dating-report-2018-smart-devices-to-predict-if-your-relationship-is-on-the-rocks]
  • Garimell K., Weber I. Cin S. D. (2014) From „I love you babe” to „leave me alone” – Romantic Relationship Breakups on Twitter, SocInfo 2014: Social Informatics, 199-215.
  • Nasir M, Baucom BR, Georgiou P, Narayanan S (2017) Predicting couple therapy outcomes based on speech acoustic features. PLoS ONE 12(9): e0185123. 
  • State B. (2014) Flings or Lifetimes? The Duration of Facebook Relationships. [Dostępny online: https://www.facebook.com/notes/facebook-data-science/flings-or-lifetimes-the-duration-of-facebook-relationships/10152060513428859]

Prezentacja związku w mediach społecznościowych – przejaw satysfakcji, jej kreacja a może rezultat?

Związek uczuciowy nie istnieje w społecznej próżni, jest wręcz przeciwnie. Nasze relacje uczuciowe chociaż tak bardzo osobiste są silnie osadzone w świecie społecznym. Poznajemy naszych przyjaciół i rodzinę z nowym partnerem, symbolicznie celebrujemy kolejne etapy związku w gronie najbliższych. Nie tylko identyfikujemy sami siebie jako parę – mówimy o sobie w kategoriach „my”, publicznie zachowujemy się w określony sposób, ale też jesteśmy tak traktowani przez innych. Co ciekawe, Internet stał się kolejną przestrzenią, w której następuje prezentacja związku. Nikogo już nie dziwi ustawianie statusu „w związku” na Facebooku, oznaczanie partnera na wspólnych zdjęciach, publikacja ważnych wydarzeń z życia albo po prostu wstawianie postów i komentarzy na profilu bliskiej osoby. W niniejszym tekście stawiam następujące pytanie: o czym takie zachowania świadczą? 

Mówisz o swoim związku w mediach społecznościowych – pewnie jesteś z niego zadowolony

Okazuje się, że prezentacja związku w mediach społecznościowych może być dla parterów ważna i łączyć się z większym poczuciem satysfakcji. Ustawienie zdjęcia profilowego, na którym jest się ze swoją drugą połówką lub częste publikowanie wspólnych zdjęć oraz pisanie postów na profilu partnera jest związane z silniejszym zaangażowaniem w relację. W badaniu Cataliny Toma, Miny Choi (2015) oznaczało to większe prawdopodobieństwo bycia razem po 6 miesiącach od jego zakończenia.  Także inne doniesienia z badań (np. L. F. Emery, A. Muise, E. Alpert, B. Le, 2015; L. R. Saslow, A. Muise, E. A. Impett, M. Dubin, 2012) potwierdzają, że Ci, którzy byli bardziej zadowoleni ze swoich związków byli też bardziej skłonni do ich prezentacji w mediach społecznościowych.  

Moc publicznych deklaracji

Trudno jednak jednoznacznie wskazać czy prezentacja związku w Internecie jest przyczyną, czy rezultatem zadowolenia z tworzonej relacji uczuciowej. Publiczne identyfikowanie się jako para może bowiem wzmacniać więź pomiędzy partnerami i ich poczucie bliskości (C. Toma, M. Choi, 2015). Istnieje kilka możliwych wyjaśnień, dlaczego tak się dzieje, mających swoje źródło w psychologii społecznej i socjologii. Po pierwsze publiczne złożenie deklaracji wzmacnia naszą motywację do jej dotrzymania. Tymczasem naszą zmianę statusu obserwuje często kilkadziesiąt albo kilkaset osób. Po drugie chcemy widzieć się takimi, jakimi się przedstawiamy, podobnie jest z związkiem, w który jesteśmy zaangażowani. Ostatecznie realizacja tego, co zostało przedstawione publicznie jako obietnica albo idealna wersja nas samych lub związku staje celem samym w sobie.

Prezentacja związku online to nie tylko domena młodych i świeżo zakochanych 

W przywoływanych wynikach jest coś, co mnie osobiście zaskakuje. Bazując na własnych doświadczeniach w prowadzeniu badań zakładałabym, że potrzeba dzielenia się osobistymi przeżyciami i funkcjonowania związku może być odmienna u kobiet i mężczyzn. Tymczasem okazało się, że w żadnym z przywoływanych badań płeć nie była zmienną różnicującą. Prezentacja związku w mediach społecznościowych w równym stopniu była przejawem poczucia satysfakcji obydwu płci, podobnie było z wiekiem osób badanych. Moje drugie założenie również było błędne. Niezależnie od tego, na jakim etapie rozwoju relacji były osoby badane (tj. jaki miały staż), to nadal istniała korelacja pomiędzy pokazywaniem się publicznie jako para i odczuwaniem zadowolenia z relacji. Oznacza to tyle, że osoby w każdym wieku, na każdym etapie związku, czując się szczęśliwe w relacji są bardziej skłonne do dzielenia się informacjami dotyczącymi swojego związku i partnera.

Nadmierne eksponowanie bliskości, której nie ma

Chociaż związek pomiędzy publicznym byciem parą i zadowoleniem z relacji został już kilkakrotnie potwierdzony, należy zauważyć, że partnerzy różnią się pod względem ilości i sposobu prezentacji związku w mediach społecznościowych. Niektóre osoby częściej okazują uczucia swojemu partnerowi w świecie online niż offline. Takie zachowanie nie jest przejawem poczucia zadowolenia z życia uczuciowego, ale próbą zakamuflowania braku dostatecznej bliskości w relacji.  W jednym z badań (G. Seidman, M. Langlais, A. Havens, 2019) wykazano, że jeśli osoba czuła się niepewna w związku, to istniało większe prawdopodobieństwo publikacji treści dotyczących związku na Facebooku. Co więcej, im bardziej czyjeś życie uczuciowe stawało się sprawą publiczną a nie prywatną, tym mniej lubiana była obserwowana para (L. F. Emery, A. Muise, E. Alpert, B. Le, 2015).

Zachowania w świecie online a uczucia w świecie offline 

Na podstawie przywoływanych wyników badań można wysunąć pewne wnioski. O ile prezentacja związku w cyberprzestrzeni występuje w umiarkowanej ilości, może mieć korzystny wpływ na to, co łączy dwoje ludzi. Deklaracja bycia razem w świecie online nie tylko umacnia tożsamość pary, ale też motywuje partnerów do utrzymania tej relacji w przyszłości. Z kolei nadmierne eksponowanie swoich uczuć względem bliskiej osoby w mediach społecznościowych może być niepokojącym przejawem trudności, z którymi boryka się para. Sprawa komplikuje się kiedy partnerzy różnią się podejściem do dzielenia się informacjami o związku. Jeśli sami publikujemy na profilu partnera to jest to pozytywnie skorelowane z naszym zaangażowaniem. Natomiast gdy czyni to partner, a my nie, to już niekoniecznie (C. Toma, M. Choi, 2015).

Nasze zachowania w świecie online mogą zatem świadczyć o sile naszych uczuć i poziomie satysfakcji ze związku. Warto jednak pamiętać, że opisywane powiązania między prezentacją związku i poczuciem zadowolenia istnieją na poziomie korelacji. Wobec tego nie można mówić o żadnych prawidłowościach i na tej podstawie oceniać kondycji swojego związku.  

 

Wyniki badań przywoływane w artykule i jego treść powstała na podstawie:

  • Emery L. F., Muise A., Alpert E., Le B. (2015) Do we look happy? Perceptions of romantic relationship quality on Facebook, Personal Relationships, 22, s. 1–7.
  • Saslow L. R., Muise A., Impett E. A., Dubin M. (2012) Can You See How Happy We Are? Facebook Images and Relationship Satisfaction, Social Psychological and Personality Science, 4(4), s. 411-418.
  • Seidman G., Langlais M., Havens A. (2019) Romantic Relationship-Oriented Facebook Activities and the Satisfaction of Belonging Needs, Psychology of Popular Media Culture, 8(1), s. 52-62.
  • Toma C., Choi M. (2015) The Couple Who Facebooks Together, Stays Together. Facebook Self-Presentation and Relationship Longevity Among College-Aged Dating Couples, Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking, 18, 7, s. 367-372.

13 Lutego – Dzień Zerwania Ze Swoim Byłym Partnerem

Czy jesteś gotowy na Walentynki? Pytając o gotowość do uczestnictwa w święcie zakochanych nie mam na myśli kupionych prezentów, zamówionych kwiatów, zarezerwowanego stolika w restauracji. Ten rodzaj przygotowań służących celebracji łączącej Was więzi najczęściej kojarzy się z Walentynkami. Nie chodzi również o przygotowanie planu na samotnie spędzony wieczór i zbojkotowanie wszelkich romantycznych zwyczajów. Tytułowe pytanie można zadać inaczej. Przyjmując, że Walentynki to symboliczny moment, w którym możemy przyjrzeć się swoim uczuciom, to czy jesteś wystarczająco emocjonalnie zaangażowany w swoją aktualną relację z partnerem albo gotowy do tego, aby taką relację stworzyć? Może obecność byłego partnera w Twoim życiu utrudnia Ci zerwanie dotychczasowych więzi? 

Stała obecność byłego partnera po zerwaniu

Posiadanie wspólnych doświadczeń, stanowiących większą albo mniejszą część naszej biografii jest czymś naturalnym. Jednak śledzenie losów byłej sympatii w mediach społecznościowych niekoniecznie. Zdecydowanie nie sprzyja to naszemu samopoczuciu ani też kondycji naszej aktualnej relacji. Co należy podkreślić, notoryczne zaglądanie na profil byłej sympatii nie jest przypisane tylko do osób, które emocjonalnie cierpią z powodu rozstania. Do bycia „na bieżąco” z życiem byłej sympatii przyznają się także osoby, które pogodziły się z zerwaniem, a nawet zaangażowały się w nowy związek. W badaniu przeprowadzonym wśród ponad tysiąca użytkowników serwisu YourTango, uzyskano bardzo ciekawe wyniki. Do nadmiernego myślenia o swoim byłym partnerze przyznało się 71% respondentów. Z kolei do notorycznego przeglądania profilu eks w mediach społecznościowych przyznało się 48% badanych, a aż 42% stanowiły osoby będące w związku małżeńskim.

Bycie znajomymi z byłym partnerem

Obecność byłego partnera wśród swoich przyjaciół w mediach społecznościowych nie wydaje się być czymś zaskakującym. Dla potwierdzenia warto przywołać wyniki badań A. Muise, E. Christofides, S. Desmarais (2009). Znacząca większość respondentów była skłonna dodać do swoich kontaktów osoby, z którymi wiązała ich relacja uczuciowa lub seksualna. Co więcej, sami badani spodziewali się, że ich aktualna sympatia zrobiłby to samo.

Problematyczne zachowania względem byłego partnera – od śledzenia po nękanie i hejt

 „Facestalking” okazuje się być zjawiskiem dość powszechnym. Wśród studentów biorących udział w badaniu Amy E. Lyndon i Jennifer Bonds-Raacke (2011) odnotowano 67% osób, które przejawiły co najmniej jedno zachowanie zakwalifikowane jako: ukryta prowokacja (np. przeglądanie zdjęć swojego/swojej eks, żeby znaleźć zdjęcia z jego nową sympatią; publikowanie statusu na swoim profilu, aby wzbudzić zazdrość byłego chłopaka/dziewczyny), nękanie (np. stworzenie fałszywego konta, żeby przysporzyć byłemu partnerowi problemów; proszenie eks o odblokowanie dostępu do jego/jej profilu) oraz wyżywanie się (np. pisanie nieodpowiednich komentarzy na temat nowego partnera naszej byłej sympatii albo o niej samej). Z kolei co drugi respondent nie poprzestawał tylko na jednym problematycznym zachowaniu. Jego aktywność względem byłego partnera mieściła się w dwóch wyróżnionych kategoriach.

Zielonooki potwór zazdrości 

Otwarty dostęp do informacji i zdjęć na profilach społecznościowych naszych znajomych może być jednak problematyczny. Jak się okazuje, rzadko pozostajemy obojętni na to, co publikuje nasz partner (zarówno ten aktualny, jak i były). Obserwujemy również inne osoby, będące aktywne na jego profilu. Pojawienie się określonej informacji może zostać zinterpretowane jako zagrożenie dla dalszego trwania związku. Odczuwanie zazdrości zwiększa szansę dalszej inwigilacji partnera albo bycia przez niego kontrolowanym. W efekcie problem zaczyna eskalować. Im bardziej wzmożony nadzór, tym więcej potencjalnych bodźców wywołujących zazdrość i jeszcze silniejsza potrzeba śledzenia partnera w sieci.  

Symboliczne zerwanie więzi z byłym partnerem jako coroczne święto

Konkludując, stała obecność byłego partnera sprawi, że dużo trudniej będzie nam przyjąć możliwości jakie niesie teraźniejszość. Może to oznaczać uzyskanie równowagi emocjonalnej, znalezienie nowej miłości albo rozwój aktualne tworzonej relacji. Dzień 13 lutego ma być okazją do tego, aby symbolicznie zerwać więzi łączące nas z bliską w przeszłości osobą. To rodzaj wewnętrznego zobowiązania, aby zacząć uważnie żyć w pojedynkę albo z nowym partnerem. Dzień Zerwania Ze Swoim Byłym Partnerem może być celebrowany w różny sposób. Dla jednych będzie to oznaczało odtagowanie byłej sympatii ze wspólnych zdjęć, dla innych zaprzestanie śledzenia albo hejtowania nowej ukochanej swojego eks. Jeszcze inna osoba powstrzyma się od szukania pretekstu do kontaktu z byłym partnerem albo nie sprowokuje kolejnej kłótni przepełnionej wzajemnymi pretensjami. 

 

Wyniki badań przywoływane w artykule i jego treść powstała na podstawie:

  • Announcing The First Annual Break Up With Your Ex Day [data dostępu: 04.02.2019] 
  • Lyndon A. E., Bonds-Raacke J. (2011), College Students’ Facebook Stalking of Ex-Partners. Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking, 14(12), s. 711-716
  • Muisea A., Christofides E., Desmarais S. (2009), More Information than You Ever Wanted: Does Facebook Bring Out the Green-Eyed Monster of Jealousy? Cyberpsychology & Behavior, 12(4), s. 441-444.